Piszę wiersze, by mówić je na głos. To je upraszcza, uściśla, ale też „uprawdziwia”. Nie potrafię, zwłaszcza publicznie, dzielić się czymś, w co nie wierzę. Chcąc przejąć powiedzenie „kto śpiewa, modli się dwa razy” — śpiewam wiersze albo nawet pozwalam im, żeby śpiewały się same. W najpiękniejszych piosenkach prawie nie ma miejsca na język, melodia sama wybiera słowa. „Nasze pragnienia są związane” to zapis mojego mówienia na głos, słuchania, ulegania głosowi, oddawania go, a wreszcie — w samym środku lasu, miasta, uczucia — cichego, czułego nucenia. / Wojciech Kosma
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.