Książka Mały człowiek jest dziełem wyjątkowym – ponad 140 zdjęć klasyczki polskiej fotografii, Zofii Rydet, nowatorski projekt graficzny Wojciecha Zamecznika i mądre cytaty z pism Janusza Korczaka.
Album, opublikowany w 1965 roku przez wydawnictwo Arkady, dziś nadal zachwyca, zarówno fotografiami, jak i formą, niebanalnością w ujęciu tematu dziecka i urokiem rotograwiurowego druku.
Album, choć wpisuje się w ogólnoświatowy nurt wydawniczy książek fotograficznych, w PRL był ewenementem i nie miał sobie równych. Kiedy na świecie od lat 50. krążyły już autorskie albumy fotografów, takie jak klasyczne dziś: Roberta Franka Les Americains (1958), Henri Cartier-Bressona The Decisive Moment (1952) czy Roberta Doisneau Les parisiens tels qu’ils sont (1954), budujące tożsamość fotografii humanistycznej, w Polsce można wskazać jedynie Fotografikę Edwarda Hartwiga (1958), która choć atrakcyjna wydawniczo, prezentuje zupełnie inny sposób myślenia o fotografii. Fotografia reportażowa w duchu humanistycznym zaczęła się w Polsce rozwijać wraz z odwilżą, od 1955 roku i na przełomie lat 50. i 60. miała swój złoty okres. Kiedy w 1961 roku Rydet po raz pierwszy pokazała fotografie z serii Mały człowiek w układzie problemowym, musiały one bardzo poruszać publiczność, przywoływały pokazywaną dwa lata wcześniej kultową wystawę Rodzina człowiecza Edwarda Steichena.
Mały człowiek to pierwszy konsekwentny projekt fotograficzny Rydet, która fotografią zajęła się już jako dojrzała osoba. Cykl realizowany był w latach 1952-1963. Dla autorki, która sama dzieci nie miała, temat dziecka, obok tematu macierzyństwa i starości, zajmował szczególne miejsce. Fotografie powstały w Polsce oraz podczas wielu zagranicznych podróży: do Albanii, Bułgarii, Jugosławii, Egiptu, Libanu oraz Czech. Niezwykłe jest, że Rydet udało się spojrzeć na dzieciństwo bez uproszczeń. Fotografka, podobnie jak autor zawartych w publikacji cytatów, Janusz Korczak, widziała dziecko jako autonomiczny podmiot, którego życie jest równie złożone, jak życie dorosłych. W takim odbiorze pomagają wybrane przez fotografkę cytaty z pism Korczaka, który jeszcze w latach przedwojennych był orędownikiem praw dziecka i jednocześnie najwybitniejszym polskim pedagogiem i żarliwym humanistą. O znaczeniu jego idei dla przedsięwzięcia Zofii Rydet może świadczyć fragment listu do redakcji miesięcznika „Polska” z dnia 29 IX 1965: „Nie wiem czy rzeczywiście potrafiłam przemówić choć trochę w obronie małego człowieka. Boję się, że ogół oglądnie ją [książkę K.L.] tak, jak ogląda się inne mniej lub więcej dobre albumy, oceni źle lub dobrze zdjęcia, a nie zastanowi się i nie przeczyta pięknych tekstów Korczaka. Gdyby tak było będzie to moją klęską, bo chciałam przecież przemówić treścią, zmusić do zastanowienia nie nad zdjęciem a nad problemem.”
Wydawca:Instytut Archeologii Fotografii
Autorzy: Janusz Korczak, Alfred Ligocki, Karolina Lewandowska
Oprawa: miękka
Ilość stron:230
Cena: 65 pln